Zakup mieszkania na etapie „dziury w ziemi” – dlaczego warto? Największe atuty
Zakup mieszkania na etapie „dziury w ziemi” to najpopularniejsza opcja na rynku nieruchomości w Polsce. W efekcie w momencie oddania przez dewelopera budynku do użytku większość mieszkań ma już swoich właścicieli. Nabywcy decydują się na tę opcję z kilku względów, w tym zwłaszcza z uwagi na:
- niższe ceny nieruchomości – za mieszkanie na etapie „dziury w ziemi” najczęściej płaci się mniej niż za identyczny lokal w już gotowym do zamieszkania budynku. Warto jednak pamiętać, że nie jest to regułą. Deweloperzy niejednokrotnie bowiem obniżają ceny niewyprzedanych mieszkań, tak aby zachęcić klientów do ich kupna,
- większy wybór mieszkań – na etapie „dziury w ziemi” potencjalni nabywcy mogą wybierać spośród szerszej oferty lokali. Mają dostęp do zróżnicowanych metraży i układów mieszkań. Mogą zdecydować się na najdogodniejszą orientację względem stron świata. Według szacunków, gotowe lokale to zaledwie 3 proc. oferty, co pokazuje, jak okrojony wybór ma nabywca,
- możliwość dokonania pewnych zmian w projekcie – niektórzy deweloperzy pozwalają na etapie „dziury w ziemi” zmienić pewne elementy projektu, np. przesunąć ścianę działową lub inaczej rozmieścić instalację elektryczną. Choć najczęściej nie są to spektakularne zmiany, pozwalają lepiej dostosować mieszkanie do potrzeb przyszłych lokatorów. W już gotowych nieruchomościach nie wszystkie modyfikacje są możliwe do zrealizowania, a koszty dostosowania bywają spore. Dlatego większość nabywców decyduje się na to, co jest.
Warto również pamiętać, że gotowe mieszkanie najczęściej są sprzedawane w stanie deweloperskim. Nie można więc wprowadzić się do nich niejako „z marszu”. Trzeba dysponować odpowiednim budżetem, by przynajmniej częściowo je wykończyć. Gotowe mieszkania wykończone pod klucz to stanowią niewielki procent rynku. Z uwagi na wyższą cenę trudno bowiem znaleźć na nich nabywców.
Mieszkanie na etapie „dziury w ziemi” – na co uważać? O czym pamiętać?
Kupno mieszkania na etapie „dziury w ziemi” wiąże się z pewnym ryzykiem. Deweloper może bowiem ogłosić upadłość, zanim budynek powstanie. Podobnie jak bank zajmujący się obsługą rachunku, na który klient wpłaca środki za lokal. W efekcie niedoszły właściciel mieszkania może stracić zainwestowane pieniądze.
Na szczęście, dzięki zwiększonej ochronie prawnej powyższe sytuacje należą obecnie do rzadkości. Niemniej się zdarzają. Dlatego przed podpisaniem umowy z deweloperem warto dobrze przeanalizować sytuację finansową firmy i to, w jaki sposób wywiązywała się z poprzednich inwestycji. Jeśli deweloper nie będzie chciał udzielić pewnych informacji, lepiej zrezygnować z dalszej współpracy. Na rynku działa wiele rzetelnych podmiotów, które przekazują klientom wszystkie wymagane przez prawo dane.
Co więcej, w przypadku kupna mieszkania na etapie „dziury w ziemi” może się również zdarzyć, że lokal i otoczenie posesji będą odbiegać od tego, co deweloper prezentował w folderze reklamowym. Kupując gotową nieruchomość, masz wszystko jak na dłoni. Możesz ocenić mieszkanie i to, czy cena jest adekwatna do zastosowanych rozwiązań. Jeśli nie, szukasz dalej, nie żałując źle zainwestowanych środków.
Zakup mieszkania na etapie „dziury w ziemi” ma swoje zalety i wady. Klient może wybierać spośród dużej puli lokali. Bywa również, że ma możliwość dokonania pewnych zmian w projekcie. W efekcie może dostosować nieruchomość do własnych potrzeb. Akceptuje jednak ryzyko, że w razie bankructwa dewelopera może nie odzyskać zainwestowanych pieniędzy. Da się jednak przed w pewien sposób zabezpieczyć, wybierając rzetelną firmę.